W weekend konserwatywne media The Blaze wraz z dziennikarzem Stevem Bakerem wywołali kontrowersje, wymieniając byłego funkcjonariusza policji Kapitolu jako głównego podejrzanego w śmiertelnym incydencie bombowym z 6 stycznia. To wybuchowe twierdzenie szybko rozprzestrzeniło się w środowiskach prawicowych, wywołując spekulacje i żądania natychmiastowego aresztowania. The Blaze twierdzi również, że mężczyzna jest częścią ogromnego spisku rządowego, a Baker bombastycznie twierdzi w X, że może to być „największy skandal i spisek w historii Ameryki”.
Chociaż Mashable nie podaje jeszcze nazwiska byłego funkcjonariusza, ponieważ The Blaze nie przedstawił rozstrzygających dowodów, a władze federalne nie potwierdziły, że prowadzone jest w jego sprawie dochodzenie, ich raport w dużej mierze opiera się na narzędziu kryminalistycznym zwanym analizą chodu.
Ale czym właściwie jest analiza chodu i jak niezawodna jest w identyfikowaniu twarzy?
Chód: coś więcej niż tylko styl chodzenia
Termin „chód” odnosi się do unikalnego sposobu, w jaki dana osoba chodzi, biegnie lub ogólnie się porusza. Chociaż sam Arystoteles zaobserwował wzorce chodu wieki temu, według Amerykańskiego Stowarzyszenia Adwokatów (ABA) jego wykorzystanie jako dowodu w medycynie sądowej datuje się na co najmniej 1839 rok w Stanach Zjednoczonych. Nowoczesne technologie, zwłaszcza oprogramowanie i sztuczna inteligencja, znacznie rozwinęły tę dziedzinę nauki, umożliwiając dokładniejszą analizę chodu.
The Blaze twierdzi, że na potrzeby swojego raportu zlecił kryminalistyczną analizę chodu, porównując nagrania wideo nieznanego zamachowca z filmem przedstawiającym rzekomego podejrzanego z meczu piłki nożnej w 2017 roku. Co ciekawe, nie wykorzystali szeroko rozpowszechnianego materiału FBI przedstawiającego przebranego mężczyznę w szarej bluzie podkładającego bomby przed siedzibą Komitetów Narodowych Demokratów i Republikanów. Zamiast tego Baker argumentuje, że ich analiza opierała się na innym „źródłowym” filmie nagrywającym tę samą scenę.
Według The Blaze algorytm oprogramowania przeanalizował różne parametry chodu – zgięcie (zgięte kolana), wyprost miednicy, prędkość, długość kroku, rytm i zmienność – i zwrócił współczynnik dopasowania na poziomie 94%. Nie ujawnili jednak nazwiska osoby, która przeprowadziła analizę, ani konkretnego oprogramowania użytego w tym procesie.
Pytające narzędzie identyfikacji?
Chociaż analiza chodu może dostarczyć „dodatkowych dowodów” i pomóc w procesie identyfikacji, ABA podkreśla, że nie zostało naukowo ustalone, czy możliwe jest ostateczne udowodnienie wyjątkowości chodu danej osoby. W rzeczywistości jest mało prawdopodobne, aby analiza chodu sama w sobie stanowiła wystarczającą podstawę do wydania wyroku skazującego w sądzie – w przeciwieństwie do na przykład dowodów DNA.
Oprócz wątpliwości co do jego wiarygodności, badanie z 2019 r. opublikowane przez Chartered Society of Forensic Sciences wykazało, że analiza chodu była dokładna tylko w 71%, a „potencjalna wyjątkowość chodu” pozostaje niepotwierdzona. Ponadto możliwe są wyniki fałszywie dodatnie.
Twierdzenie Blaze’a dotyczące zamachu bombowego opiera się na dość kruchych podstawach. Chociaż ich dochodzenie może prowadzić do intrygujących wskazówek, opierając się głównie na 94% zgodności danych z analizy chodu, zwłaszcza bez ujawnienia metodologii lub niezależnej weryfikacji, nie ma wystarczających solidnych dowodów, aby wysuwać tak wybuchowe twierdzenia.
